Klasa I humanistyczna na wycieczce w Warszawie

NewsyMożliwość komentowania Klasa I humanistyczna na wycieczce w Warszawie została wyłączona

20 i 21 czerwca kiedy uczniowie naszej szkoły uczęszczali na ostatnie w tym roku szkolnym lekcje, klasa 1 humanistyczna wraz z opiekunami – panią Sławomirą Dziewięcką, panią Ewą Sagan i panią Moniką Karlik – pojechała na edukacyjną i bardzo interesującą wycieczkę do Warszawy.

Pierwszym, doprawdy fascynującym punktem programu była podróż. Proszę się nie dziwić, jazda pociągiem pendolino dla wielu osób ciągle jest atrakcją 🙂

Trzeba uczciwie przyznać, że hit PKP nie zawiódł nas ani trochę. W 2 godziny i 12 minut, w komfortowych warunkach dotarliśmy do stolicy. W hotelu eMKa przy Nowym Świecie zostawiliśmy bagaże i … w drogę.

Kolejnym punktem programu było zwiedzanie Zamku Królewskiego – imponującej budowli, odbudowanej zgodnie z pierwotnym (nie – przedwojennym) projektem. Poznaliśmy barwną historię tego miejsca i jego mieszkańców, dowiedzieliśmy się trochę o zwyczajach ówczesnych monarchów, a także obejrzeliśmy zbiory obrazów i innych dzieł sztuki, które kolekcjonowali polscy królowie. Bogato zdobione wnętrza i zgromadzone w zamku dzieła wielu wybitnych malarzy i rzeźbiarzy wywarły na nas – humanistach – ogromne wrażenie. Czy wiecie na przykład, że w zamkowej kolekcji podziwiać można kilka oryginalnych obrazów Jana Matejki np. Rejtana, czy Batorego pod Pskowem?

Jak mieliśmy się wkrótce przekonać wszystko na tej wycieczce było historyczne, symboliczne i niebanalne. Tak więc obiad jedliśmy nieopodal Zamku Królewskiego w restauracji „Honoratka”, w której jadał obiady młody Fryderyk Chopin i której wnętrza charakterem i wystrojem nawiązują do lat 20. XIX w.

Po obiedzie ruszyliśmy w dalszą drogę. Mijaliśmy kolejno: kolumnę Zygmunta, warszawską Syrenkę, urokliwe uliczki Starego Miasta – Krzywe Koło, Kamienne Schodki, a potem Krakowskie Przedmieście, a przy nim Pałac Prezydencki, Uniwersytet Warszawski, Kościoły Wizytek i Św. Krzyża oraz pomniki: księcia Józefa Poniatowskiego, Adama Mickiewicza, prymasa Stefana Wyszyńskiego i Mikołaja Kopernika. O wszystkich tych obiektach niezwykle ciekawie opowiadał towarzyszący nam przewodnik.

Na 19.00 mieliśmy zaplanowaną wizytę w teatrze, a że taka wizyta zobowiązuje, na półtorej godziny zatrzymaliśmy się w „naszym” hotelu, by przygotować się na wieczorne wyjście.
Z długiej listy warszawskich teatrów wybraliśmy teatr Syrena. W drodze do teatru, który mieści się przy ulicy Litewskiej, szliśmy aleją Szucha, a więc oczywiście zatrzymaliśmy się przed gmachem Ministerstwa Edukacji Narodowej. Gmachem, który w czasie okupacji na swoją siedzibę wybrało Gestapo. Po obejrzeniu wystawy na temat historii budynku, która znajduje się na dziedzińcu, ruszyliśmy do teatru.

Teatr Syrena przez długie lata był teatrem rewiowym, teraz obok przedstawień muzycznych, które ciągle stanowią ważną część repertuaru, pojawiają się też współczesne farsy i komedie. Tak więc wizytówką teatru ciągle jest rozrywka. Po naszej wizycie, możemy wszystkich zapewnić, że jest to rozrywka najwyższej próby.

Obejrzeliśmy spektakl pod tytułem „Plotka” autorstwa francuskiego dramaturga Francisa Vebera. Nikt nie wątpi w to, że był to świetny wybór. Plejada zdolnych (i znanych) aktorów, nieco kontrowersyjny,a obecnie modny temat, a także mnóstwo żartów to przepis na rewelacyjne, porywające przedstawienie. Główną rolę Francoisa Pignona – księgowego fajtłapy – brawurowo zagrał lubiany przez wszystkich Tomasz Sapryk, niezwykle zabawnego hiszpańskojęzycznego prezesa firmy zagrał Piotr Polk, a w kadrowego z trudnym charakterem bardzo przekonująco wcielił się Piotr Szwedes. Pozostali aktorzy również grali rewelacyjnie. Wszyscy widzowie bawili się doskonale.

Po przedstawieniu był piękny, letni wieczór. Mogliśmy więc spacerować Nowym Światem na Krakowskie Przedmieście i z rozkoszą podziwiać stolicę.

Następnego dnia, ostatniego dnia wiosny, po śniadaniu wypoczęci i głodni dalszych wrażeń humaniści udali się do Sejmu RP. Po załatwieniu formalności w dziale przepustek (obok którego mijał nas pan przewodniczący Sławomir Neuman) rozpoczęliśmy zwiedzanie. Pani przewodnik przedstawiła nam makietę całego kompleksu budynków Sejmu i Senatu i krótką historię gmachu, po czym przeszliśmy pod słynne schody sejmowe, gdzie można dostrzec wielu znanych polityków. Przeszliśmy korytarz marszałkowski, korytarz komisji sejmowych (gdzie aktualnie Michał Tusk był przesłuchiwany przez komisję Amber Gold), aż dotarliśmy do biura Pani Wicemarszałek Sejmu RP Barbary Dolniak, która jako posłanka z Zagłębia zechciała się z nami spotkać. Po drodze spotkaliśmy udzielającą wywiadu p. przewodniczącą Katarzynę Lubnauer, mijaliśmy m.in. p. Wicemarszałka Sejmu Stanisława Tyszkę, p. poseł Joannę Schmidt, p. poseł Joannę Sheuring-Wielgus oraz p. poseł Kamilę Gasiuk-Pichowicz.

Pani Wicemarszałek Barbara Dolniak zaprosiła nas do swojego gabinetu, poczęstowała napojami i słodyczami oraz rozmawiała z nami o różnych sprawach mniej lub bardziej politycznych. Po rozmowie poprosiła wszystkich o podpisanie na pamiątkę egzemplarza Konstytucji RP. Zaraz po podpisaniu konstytucji musieliśmy kończyć naszą wizytę, gdyż Pani Marszałek miała za chwilę prowadzić obrady. Udaliśmy się więc na galerię Sali Posiedzeń Sejmu, a po drodze spotkaliśmy p. senatora Jana Marie Jackowskiego oraz p. europosła Janusza Korwina-Mikke. Tego dnia Sejm obradował o Regionalnych Izbach Obrachunkowych. Pani Wicemarszałek Dolniak równo o 12.00 zmieniła prowadzącą dotąd obrady Wicemarszałek Małgorzatę Kidawę-Błońską. Prowadzenie obrad rozpoczęła od pozdrowienia młodzieży obecnej na galerii (oprócz nas było kilka innych szkół), ale nas wymieniła imiennie – padły słowa „Staszic” i „Sosnowiec”, co spotkało się z brawami ze strony obecnych posłów. Czuliśmy się, co tu dużo mówić, zaszczyceni.

Jeszcze chwilę poznawaliśmy kolejne szczegóły dotyczące działalności Izb Obrachunkowych, ale musieliśmy podporządkować się rygorom panującym w parlamencie i powoli kończyć zwiedzanie. Zaraz potem poszliśmy na obiad do Restauracji „Ujazdowska” mieszczącej się w Al. Ujazdowskich o 3 minuty drogi z Sejmu. Może dlatego i tam spotkać można było znanych polityków. Jedząc obiad dostrzegliśmy spożywających posiłek p. Bogdana Borusewicza, legendę Solidarności, a obecnie wicemarszałka Senatu oraz posłów Kukiz’15 Elżbietę Zielińską i Jakuba Kuleszę.
W restauracji czekał na nas nasz charyzmatyczny przewodnik i rozpoczęliśmy dalsze zwiedzanie Warszawy. W drodze do Łazienek Królewskich mijaliśmy upamiętnione tablicami miejsca związane z przeprowadzonym przez AK zamachem na Franza Kutzerę, budynki kilkunastu ambasad różnych krajów, przeszliśmy przez Park Ujazdowski obok pomnika Ignacego Paderewskiego, widzieliśmy słynne osiedle domków fińskich zbudowanych w latach 40. XX w. dla architektów i inżynierów odbudowujących stolicę, zatrzymaliśmy się przed Belwederem i dotarliśmy do Łazienek Królewskich. Obejrzeliśmy Pomarańczarnię, Amfiteatr, zachwyciliśmy się Pomnikiem Fryderyka Chopina i obeszliśmy Park wzdłuż i wszerz. Dokładnie zwiedziliśmy Pałac na Wyspie – jeden z nielicznych zabytków, które nie zostały całkowicie zniszczone w 1944 roku. Przeżyliśmy artystyczną podróż w czasie: od renesansu aż po czasy króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Obejrzeliśmy szykowne wnętrza i dzieła sztuki, które cieszyły oczy polskich magnatów i królów. Największe wrażenie wywarła na nas sala balowa – imponujące pomieszczenie, którego ściany zdobią liczne malowidła nawiązujące głównie do mitologii.

Łazienki były niestety ostatnią atrakcją naszej warszawskiej przygody, więc prosto z nich udaliśmy się na warszawski Dworzec Centralny,  z którego odjechaliśmy, do Sosnowca słynnym pociągiem Pendolino. Tak oto zakończyła się niezapomniana wycieczka humanistów do Warszawy.

Serdecznie zapraszamy do przeglądania galerii z wydarzenia.

 

© IV LO z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Stanisława Staszica

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress