21 września uczniowie klasy 2MAT2 wyruszyli na planowaną i wyczekiwaną od miesięcy wycieczkę klasową. Jako kierunek swej podróży obrali Grecję, kolebkę kultury europejskiej, a konkretnie Leptokarię, przytulne miasteczko turystyczne ulokowane na Riwierze Olimpijskiej. Wbrew pozorom uczniowie nie trwonili czasu na odpoczynek. Wręcz przeciwnie, mieli bardzo zróżnicowany i wyczerpujący program wycieczki. Znalazły się w nim oczywiście Ateny, ze znanym wszystkim wzgórzem Akropol: Partenon, Erechtejon, Propyleje – budowle sprzed 2500 lat budzą podziw, respekt, skłaniają do zadumy nad ciągłością, a może przemijalnością kultury… I jeszcze gratis piękny widok na miasto. Hasło przewodnie wyprawy: „Do źródeł” było również mottem wycieczki do Parku Narodowego Olimpu. Wizyta w siedzibie greckich bogów, w miejscu, z którego kierowali ludzkimi losami, stała się pretekstem do przypomnienia mitów i ich roli w kulturze europejskiej. Uczniowie mieli okazję poznać także mniej oczywiste zakątki kraju. Byli miedzy innymi uczestnikami całodziennego rejsu na wyspę Skiatos, słynącą ze wspaniałych widoków i równie zachwycających plaż. Także klasztory w Meteorach, imponujące architekturą, nie mogły zostać pominięte na turystycznej mapie naszych Staszicaków. W drodze powrotnej mieli oni okazję zwiedzić również Saloniki, jedno w największych miast Grecji kontynentalnej. Jednak nawet w Helladzie nasi studenci nie uciekli od nauki, na miejscu odbywały się lekcje polskiego (gdzie lepiej zrozumieć postawę prometejską Konrada, jak nie u stóp Olimpu?…). Także wiedza z zakresu języka angielskiego, jakże przydatna za granicą, uzupełniana była stale przez słówka związane z podróżą.
Jak powszechnie wiadomo „podróże kształcą”, uczniowie wzbogacili się o wiedzę – nie tylko historyczną. Poznali oni bowiem kulturę kraju, począwszy od języka i pisma o charakterystycznym alfabecie, poprzez kuchnię pełną owoców morza, sałat i oczywiście oliwy z oliwek, skończywszy na obyczajach. Warto pamiętać, że: „Podróż nie zaczyna się w momencie, kiedy ruszamy w drogę i nie kończy, kiedy dotarliśmy do mety. W rzeczywistości zaczyna się dużo wcześniej i praktycznie nie kończy się nigdy, bo taśma pamięci kręci się w nas dalej, mimo że fizycznie dawno już nie ruszamy się z miejsca.” (Ryszard Kapuściński „Podróże z Herodotem”)
Serdecznie zapraszamy do przeglądania galerii z wydarzenia.