Dziś przypada 260. rocznica urodzin Stanisława Staszica, obchodzona przez naszą szkolną społeczność jako dzień patrona.
Można zapytać: Po co szkole patron?
Odpowiedź jest prosta: patron daje placówce indywidualną tożsamość, osobowość patrona ukierunkowuje pracę wychowawczą i zobowiązuje wszystkich członków szkolnej społeczności do przyjęcia określonej postawy życiowej.
Coroczne przypominanie biografii patrona, jego dokonań i zasług skłania do swoistego rozrachunku z naszymi osobistymi planami i osiągnięciami, budzi refleksję, czy aby właściwie gospodarujemy czasem, który jest nam dany.
Postać Stanisława Staszica, działacza oświeceniowego, pioniera spółdzielczości, pisarza politycznego, publicysty, filozofa i tłumacza, przyrodnika: geografa i geologa stanowi wyjątkowy punkt odniesienia do tego rodzaju przemyśleń.
Czego możemy się uczyć od naszego patrona? Na pewno szacunku dla wiedzy, pracowitości i skromności. Ponadto umiejętności patrzenia na ludzi w taki sposób, aby przede wszystkim dostrzegać ich potencjał. A co najważniejsze: życia nie tylko dla siebie, ale i dla innych.
Stanisław Staszic to postać, której dokonania mogłyby zapełnić kilka biografii. Nieobce mu jednak były również lęki, obsesje i wiele ludzkich słabości. Dlatego też – jak się okazuje – świetnie się nadaje na bohatera bajki. Na scenie małej sali gimnastycznej mogliśmy oglądać scenki z życia rodziny, której oczkiem w głowie był mały Staś. Potem przenieśliśmy się wraz z opowieścią do oświeceniowych uczelni i bibliotek, uczestniczyliśmy w wyprawach po świecie, byliśmy świadkami porażki pedagogicznej.
Przyglądaliśmy się pracom rolnym i uczestniczyliśmy w rozwiązywaniu zagadki detektywistycznej. Na koniec zostaliśmy przeniesieni do teatru. A wszystko to za sprawą „Bajki o naszym patronie”, którą przygotowali i przedstawili dla nas koledzy z klas drugich gimnazjalnych i licealnych.
Zapraszamy do przeglądania galerii z wydarzenia.