31 maja w sosnowieckiej „Muzie” odbył się koncert charytatywny, będący pierwszą częścią pierwszego Dwudniowego Maratonu Wydarzeń Artystycznych. Za wydarzenie to odpowiada w głównej mierze dwójka uczniów z naszej szkoły – Wiktoria Szymczak oraz Jakub Szkutnik. Koncert odbył się w celu zebrania pieniędzy na wakacyjny obóz młodych podopiecznych z mieszczącej się na Juliuszu placówki Domu Aniołów Stróżów – do świetlicy tej przychodzą dzieci z rodzin trudnych lub mniej zamożnych.
Koncert rozpoczął się od wspaniałego występu grupy rockowej Metal Haze z Gimnazjum nr 16, a zaraz potem powitali nas konferansjerzy wieczoru – profesjonalny duet składający się z Krzysztofa Szulińskiego oraz Michaliny Krawczyk. Zapowiadali oni kolejne występy artystyczne z lekkością oraz humorem.
Pierwszy etap koncertu składał się w większej części z pokazów uczniów szkół gimnazjalnych i podstawowych. Widzowie zostali uraczeni ognistym (choć bez wątpienia przeuroczym!) tańcem flamenco, który został wykonany przez uczniów Szkoły Podstawowej nr 45, zapierającej dech w piersiach etiudę ukazaną w postaci czarnego teatru (niemego) – przygotowanej przez Zespół Szkół Specjalnych nr 4 – aż w końcu wspaniałym występem wychowanków Domu Aniołów Stróżów, którzy zaprezentowali widowiskowy taniec breakdance. Naprawdę, było na co popatrzeć!
Pomijając cudne efekty pracy dzieciaków, nie można zapomnieć o tych nieco starszych artystach z części pierwszej. Nie mogło zabraknąć energicznej Ali Paduli, która z wdziękiem zaśpiewała nieco już starszy utwór „Nikodem”, a dla balansu wystąpiła Julia Charmuszko. Jej wykonanie piosenki „Lovely” z repertuaru Billie Eilish sprawiło, że wszyscy rozpłynęliśmy się w fotelach. Autorską piosenką „Wirtualne uczucia” zachwyciła również Zuzanna Ciołczyk. Część pierwszą z przytupem zakończyła grupa Metal Haze.
Wtedy też nastąpiła przerwa, w czasie której widzowie mogli skosztować domowych ciast oraz wziąć udział w aukcji prawdziwych dzieł sztuki. Aukcję prowadził, oczywiście, niezastąpiony Krzysztof Szuliński i spotkała się ona ze sporym zainteresowaniem.
Po krótkiej przerwie powrócono do koncertu… I w części drugiej, nie ma co mówić – działo się! I to jak!
Na początku wystąpiły wspaniałe Ola Korzec oraz Emilia Głowa, które wzruszyły swoim wykonaniem „Dumki na dwa serca”. Potem na scenę wkroczyła Aleksandra Galas z piosenką Kamila Bednarka pod tytułem „List” i umiejętnie wprowadziła nas w melancholijny nastrój, a był to jej pierwszy występ przed większą publicznością! Ale to by było na tyle ze spokojnych klimatów…
W chwili, w której rozbrzmiały pierwsze nuty sztandarowej piosenki musicalu „Grease”, a na scenie pojawił się zabójczy duet Jakuba Szkutnika i Emilii Głowy, aż chciało się tańczyć! Wykonali oni utwór „You’re the one that I want” i na chwilę można było odnieść wrażenie, że naprawdę przemienili się w Johna Travoltę i Olivię Newton. Atmosferę po nich musiała schłodzić Weronika Kijowska z IX Liceum Ogólnokształcącego i zrobiła to tak pięknie, że jej wersji „Million Reasons” chciałoby się słuchać cały wieczór. Po Weronice wystąpił istny wulkan energii, czyli staszicowska grupa taneczna (Kamila Burda, Martyna Kucia, Kasia Korus, Kamila Sułkowska) – ich taniec do hitów takich, jak kultowe „Umbrella” Rihanny, był prawdziwie rozgrzewający. Choreografia z pewnością przykuwała wzrok i wywoływała uśmiech na twarzach widzów.
Nikt nie mógł się jednak spodziewać tego, co nastąpi na koniec, a mianowicie rockowego, dzikiego popisu muzycznego grupy MCP, której wokalistą jest nie kto inny, jak organizator koncertu – Jakub Szkutnik. Tego, co działo się na scenie, po prostu nie da się opisać… Wszystkie utwory rockowe były wykonywane z pasją i potężną dawką energii oraz entuzjazmu, a także emocji (jak chociażby „Wonderwall” czy słynne „Lubiła tańczyć”). Zespół w pewnym momencie powiększył się o jedną osobę, czyli przesympatyczną Emilię Głowę, a jej duet z Jakubem w piosence „Love Shack” wprost wyrył się w pamięci słuchaczy. Na koniec do MCP dołączył Kuba Kania, który swoimi umiejętnościami gry na gitarze oraz śpiewu jeszcze bardziej wzbogacił wyczyny tego energetyzującego zespołu.
Nie da się ukryć, że ten koncert tylko udowodnił, jak wielkie umiejętności artystyczne (i nie tylko!) posiadają uczniowie sosnowieckich szkół, ale to nie to było najważniejsze. Najpiękniejsze jest to, jak potrafią okazać dobre serce, dzielić się talentem w ramach pomocy innym i wywoływać szczere uśmiechy na twarzach. Dodać również trzeba, że wszystko to nie byłoby możliwe bez koordynatorek naszego szkolnego wolontariatu, pani profesor Anny Matusewicz i pani profesor Wiolety Garnik.
Pamiętajmy – „szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli”.
Alicja Sadowska
Serdecznie zapraszamy do przeglądania galerii z wydarzenia.