RELACJA Z OBOZU EUROWEEK 2022 ?? (+ENG. VERSION)

NewsyMożliwość komentowania RELACJA Z OBOZU EUROWEEK 2022 ?? (+ENG. VERSION) została wyłączona

Wyjazd

18.11.2022 (w piątek) 160 uczniów klas pierwszych stawiło się planowo o godzinie 12:15 na miejscu zbiórki. Każdy z nas był podekscytowany. Długo czekaliśmy na autokary, trzęsąc się z zimna (padał pierwszy śnieg tej jesieni), więc niektórzy z nas postanowili potańczyć i pośpiewać świąteczne piosenki. Dzięki naszym opiekunom udało się nam część oczekiwania na upragniony wyjazd spędzić w hali sportowej. Gdy wybiła 14:35, a autokary pojawiły się na miejscu, młodzież spakowała się do wyjścia w szybszym tempie niż wtedy, gdy usłyszy dzwonek na przerwę. Zajęliśmy wcześniej „zaklepane” miejsca i byliśmy gotowi na rozpoczęcie tej pięciodniowej przygody. Podróż minęła w rewelacyjnej atmosferze (przynajmniej na tyłach autokaru, gdzie znajdowałam się ja). Staraliśmy się dobrać odpowiedni akompaniament muzyczny do karaoke, zrobić jak najwięcej zdjęć czy filmów na pamiątkę i zadbać o to, by lepiej się poznać. Po około 3,5 godzinach podróży byliśmy na miejscu. Czekał na nas cały ośrodek z przygotowanymi pokojami oraz kolacją typu szwedzki stół.

Dzień 1 – Wielkie otwarcie

Wieczorem, gdy było już ciemno a każdy zdążył się już  „rozpakować” w nowym miejscu, zostaliśmy poproszeni, by stawić się w tak zwanym „big roomie” (sali, w której były przeprowadzane późniejsze spotkania). Powitano nas z muzyką i niesamowitą energią. Razem ze 160 nastolatkami w pomieszczeniu znalazło się kilku wolontariuszy, którzy od wejścia komunikowali się z nami w języku angielskim. Pierwszy punkt programu to prezentacja wolontariuszy w formie zagadki.  Przedstawili się nam w swoim ojczystym języku, po czym my musieliśmy odgadnąć, z jakiego kraju pochodzą. Spotkaliśmy się z osobami z: Włoch, USA (LA), Meksyku, Grecji, Gruzji, Albanii czy Dubaju. Po krótkiej prezentacji wytłumaczono nam, na czym polega Euroweek, jakie są jego cele oraz jakie panują na nim zasady (jedną z nich było to, iż w komunikacji między sobą mogliśmy używać wyłącznie języka angielskiego, dzięki czemu moim zdaniem wielu uczniów było „zmuszonych” do przełamania swoich barier). Od 22:00 w ośrodku teoretycznie zapadła cisza nocna. W praktyce w poszczególnych pokojach rozpoczęła się integracja: było słychać radość, poważne „nocne” rozmowy, czasem na korytarzu można było spotkać wędrujących pierwszoklasistów.

Dzień 2

Rano nie wyglądaliśmy korzystnie, na szczęście humor nam dopisywał.

Podzieleni wcześniej na 3 bloki, by wszyscy mogli zmieścić się na stołówce, zaczęliśmy poranek od śniadania (każda grupa miała wyznaczone godziny posiłków.) Następnie wymieszani klasami według rozpisanego codziennego harmonogramu wybraliśmy się na planowane zajęcia W pierwszej kolejności, tak jak każdego kolejnego dnia, powitano nas „energizerem” – poznawaliśmy nowy taniec z różnych stron świata i później tańczyliśmy go wspólnie. W kolejnym etapie, w małych, około 5-osobowyc teamach przygotowywaliśmy prezentację o sobie: jak się nazywamy, ile mamy lat, jakie jest nasze hobby, gdzie widzimy się za 10 lat, ale również co chcielibyśmy, a czego byśmy nie chcieli doświadczyć na wycieczce. Później przyszedł czas na prezentację grup. Dzięki tej aktywności mogliśmy poznać rówieśników z innych klas, z którymi może wcześniej nie mieliśmy okazji porozmawiać, poćwiczyć autoprezentację czy naszą komunikację. Po krótkiej przerwie mieliśmy czas na przeprowadzenie miniwywiadów z zagranicznymi opiekunami oraz poznanie ich kultur podczas tak zwanego „country presentation”. Po południu rozpoczęliśmy przygotowania do tak zwanego „Night show”. Każda klasa dostała temat wokół, którego musiała zorganizować przedstawienie teatralne (biorąc pod uwagę kostiumy, scenografię, make-up i podkład muzyczny). Wieczorem wszyscy prezentowali swoje dzieła (najbardziej zapadła mi w pamięć parodia „Familiady”). Dzień zakończył się dyskoteką dla chętnych.

Dzień 3

Niedzielę rozpoczęliśmy od wiadomości, na którą wielu z nas czekało – był to spacer nad Wodospad Wilczki oraz możliwość zakupów w sklepiku osiedlowym. Po obiedzie mogliśmy przejść do głównego planu owego „cultural day”, jakim było przygotowanie przez poszczególne klasy „Night Show” o tematyce podróży dookoła świata. Musieliśmy rozplanować występ, w którym przedstawimy wylosowany kontynent, a dokładniej jego narodowe tańce (trzech wybranych krajów) oraz informacje i ciekawostki o nich. Tego wieczoru płakałam ze śmiechu, gdy poznawałam tańce ludowe z Nowej Zelandii czy Zimbabwe. Niesamowite wrażenia wywarł na mnie polonez, a właściwie charakteryzacja tancerzy: podwinięte spodenki, skarpetki, japonki, czapki wędkarskie – po prostu niezapomniany widok. Nie mogę również nie wspomnieć o świetnej charakteryzacji „Rosjanki” czy układach tanecznych przedstawiających Amerykę. Tego dnia mieliśmy również okazję poznać bliżej kulturę Meksyku oraz Grecji. Wszystko zakończyło się dyskoteką, a w moim i jeszcze kilku przyjaciół przypadku – nadrabianiem kartkówki z chemii (oczywiście dobrowolnie ?)

Dzień 4

Ostatnia doba po śniadaniu i „energizerze” przyniosła za sobą „Creativity Activity”, na których musieliśmy zaprezentować przedmiot na sprzedaż, poprzez zaprojektowanie jego logo, prototypu, nazwy marki, po czym zareklamować go przed publiką. Pomysłowość „staszicaków” jest ogromna. Czy wiedzieliście, że można „stworzyć” wodę, dzięki której stawało się prezydentem lub okularami połączonymi z wyszukiwarką google, która wyświetla odpowiedzi? Mamy wielki potencjał, aby zmieniać świat. Po obiedzie nadeszła ta chwila – przygotowania do wielkiego finału. Tym razem klasy miały przygotować scenki ukazujące nasz Euroweek. Niektórzy z nas  pokazali więcej zza kulis (np. co działo się w pokojach po północy), a inni bezbłędnie zagrali naszych wolontariuszy i nauczycieli. Pod wieczór udało nam się jeszcze posłuchać o kulturze Indonezji i przeróżnych zwyczajach, które tam panują. Nie wszystkim spodobała się informacja dotycząca jednej z tradycyjnych potraw na duże okazje – psa.

Po 19:00 wszyscy zebraliśmy się w Big roomie. Niektórym łza kręciła się w oku na myśl, że to koniec naszego wspólnego czasu. Wszyscy otrzymaliśmy certyfikat ukończenia Euroweeku, zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie i rozeszliśmy się do pokoi, by spakować walizki.

Dzień 5

O godzinie 9:30 byliśmy gotowi na opuszczenie Międzygórza. Owinięci w szaliki, w czapkach na głowach, z uśmiechami na twarzach oraz z pięknymi wspomnieniami wsiadaliśmy do autokarów. Podczas drogi powrotnej cały czas można było słuchać rozmów między nowymi kolegami o tej pięknej wycieczce i niedalekiej rzeczywistości, do której zmierzaliśmy.

Podsumowując, na Euroweeku było wspaniale. Cieszę się, że miałam przyjemność w nim uczestniczyć. Poznałam wielu nowych ludzi, od których miałam okazję się dużo nauczyć. Dzięki tej wycieczce mogłam poćwiczyć i „doszlifować” język angielski, przełamać swoje bariery,  rozszerzyć swoją wiedzę o innych krajach, pozbierać nowe wspomnienia, pośpiewać, potańczyć, pozwiedzać nowe miejsca, a co najważniejsze zintegrować się z moimi rówieśnikami, którzy będą towarzyszyć mi przez najbliższe (minimum) 4 lata.

Dziękujemy naszym opiekunom: paniom profesor Agnieszce Charuzie -Siechowskiej, Agacie Kaczyńskiej, Małgorzacie Morkis, Katarzynie Gruszce, Roksanie Rzyckiej-Korzec, Dorocie Marynowskiej, Marii Steckiej oraz panom profesorom: Mirosławowi Boksie , Grzegorzowi Budakowi i Markowi Dudkowi.

Karolina K., klasa 1

***

The Euroweek program created a safe space for us to learn and get to know one another. We improved our social skills there by going to classes and taking part in loads of different activities. The tasks allowed us to broaden creativity and taught us the art of improvisation. To conclude, the trip was amazing and I think everyone has integrated, the time spent there was an amazing and memorable experience which each and every one of us would repeat.

Natalia Popławska, w imieniu klasy 1b

 

Serdecznie zapraszamy do przeglądania galerii z wydarzenia.