WYCIECZKA DO WISŁY KL. 3A (1-2.10.)

NewsyMożliwość komentowania WYCIECZKA DO WISŁY KL. 3A (1-2.10.) została wyłączona

Pierwszego dnia naszego wyjazdu pokonaliśmy trasę na Równicę liczącą piętnaście kilometrów, jednakże wędrówka stała się lepsza dzięki wspólnym rozmowom i żartom. Wróciliśmy zmęczeni, ale to nie był koniec niespodzianek na ten dzień. Po obiadokolacji słuchaliśmy popisów na pianinie naszych kolegów z klasy – Tytusa i Wojtka. Czekało nas jeszcze dalsze obcowanie z muzyką przy ognisku zorganizowanym przez ośrodek, umilonym grą na gitarze Roberta 🙂

Sobotę rozpoczęliśmy wcześnie, bo mieliśmy w planach jeszcze sporo zwiedzania. Zobaczyliśmy Skocznię im. Adama Małysza i Zaporę w Wiśle Czarne, z której roztaczał się widok na Zameczek Prezydencki. O wszystkich tych atrakcjach opowiadała nam Pani przewodnik, która prowadziła nas też na szczyt Równicy. Po południu wstąpiliśmy do Muzeum Magicznego Realizmu, czyli tak zwanej Ochorowiczówki. Super było pogadać o obrazach Salvadora Dali i Jakuba Różalskiego z kolegami 😀 Na koniec wycieczki pojechaliśmy na basen do hotelu Gołębiewski, w którym bardzo szybko minęły nam dwie godziny. W drodze powrotnej byliśmy już tak zmęczeni, że wiele osób drzemało, dlatego pewnie wrażeniami będziemy się wymieniać jeszcze w szkole 🙂

Najlepiej wspominam wyprawę w góry, gdzie pomimo dużego wysiłku udało się nam poznać i docenić uroki naszych polskich Beskidów.
– Ewa

Niezmiernie podobała mi się przechadzka beskidzkim szlakiem.
– Julka

Najbardziej podobał mi się spacer po górach, ponieważ na łonie natury jestem w stanie najlepiej się odprężyć.
– Nina

Najbardziej mi się podobało poznanie nauczycieli od nie-szkolnej strony i opowiadanie Pani przewodnik.
– Tytus

Miodownik w Cukierni „U Janeczki” był niesamowicie dobry, po prostu najlepszy, jaki kiedykolwiek kosztowałem w swoim życiu.
– Viktor

Trudno mi zdecydować, co podobało mi się najbardziej, tak naprawdę wszystko było super: od chillowania sobie przy bilardzie i pianinie, przez chodzenie po górach, na basenie kończąc. No i nie zapominajmy o Różalskim w Ochorowiczówce.
– Wojtek

Najlepsza była ABBA.
– Zuza

Zwykle nie doceniam szkolnych wycieczek, ale na niektóre z nich jedzie się z kolegami, a wraca z przyjaciółmi.
– Zuza

Jesienne górskie widoki, wieczór przy dźwiękach pianina i gitary, rozmowy o podróżach i o sztuce, kawa w Cukierni „U Janeczki” – ta wycieczka miała niezapomniany klimat.
– p. Podlasko

W moich wspomnieniach rządzi 15 kilometrów rozmów, kilkadziesiąt minut muzyki i 36 godzin najlepszej atmosfery ever!
PS Kiedy znowu jedziemy :)?
– p. Stecka

Serdecznie zapraszamy do przeglądania galerii z wydarzenia.